czwartek, 18 listopada 2010

Nic na to nie poradzę - zachód słońca

Zachód słońca, i do tego dnia 14.11.2010 roku (niedziela). Nic nie poradzę, że tego właśnie dnia dzieje się tyle na moich dwóch blogach, sprawcą wszystkiego była przepiękna pogoda, która zachęcała do wytężonej pracy.


Przypadkowo uchwyciłem przelatujące ptaki, te malutkie ciemne punkcik, pewnie odlatujace żurawie.




Większość swoich zdjęć, przedstawiających piękno wschodu i zachodu słońca, przedstawiam w osobnym albumie fotograficznym, do którego zapraszam poniżej :
W stronę nieba


Masz kłopoty ze spaniem ?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz