Dnia 28.10.2010 roku (czwartek) postanowiłem utrwalić kilka ujęć zachodzącego słońca. Jest to dopiero moje drugie podejście, w tym temacie. Zachęcam każdego do tego wyzwania, niby to nic trudnego ale warto spróbować swoich umiejętności i możliwości aparatu. W moim skromnym przypadku wygląda to jak poniżej.
Nawet udało mi się całkiem przypadkowo uchwycić przelatujący samolot.
Prawda, że to nic nadzwyczajnego ?.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz