Określenie "skarpetki jak dezodorant" oznacza wyjątkową higienę. Jest to unikatowe rozwiązanie, umożliwiające skuteczne działanie antybakteryjne i antygrzybiczne skarpetek. Słowo DEO lub DEODORANT w ich nazwach nie jest przypadkowe, gdyż mają one właściwości bezzapachowego dezodorantu - zapobiegają przykremu zapachowi podczas użytkowania. Te odporne na pranie właściwości są uzyskiwane dwoma sposobami:
- Pierwszy polega na trwałym wbudowaniu we włókna skarpetek specjalnej apretury na licencji szwajcarskiej firmy Sanitized.
- Drugie rozwiązanie, zastosowane w sportowych i medycznych skarpetkach najnowszej generacji, polega na użyciu specjalnych przędz z zawartością jonów srebra, co gwarantuje mocne i długotrwałe działanie antybakteryjne i antygrzybiczne, a tym samym antyzapachowe.
Powyższe informacje uzyskałem na stronach producenta : JJW s.j.
Dlaczego o tym w ogóle piszę ?
Otóż, prawie rok temu przeżyłem przygodę z zakupami skarpet, które dotarły do nas z dalekiego Wschodu, pisałem o tym na moim poprzednim blogu :
Przyroda na Bemowie..........i nie tylko: Ku przestrodze kupujących .......?
Skarpety, zakupione w tamtym czasie to nie tylko „nieudany zakup”, po prostu to wielkie nieporozumienie, w żaden sposób nie spełniały one roli skarpety, zsuwają się ze stopy, szwy ugniatają palce, miedzy palcami, po każdym ich zdjęciu z nóg, pozostałości frotte i ………….. wiele innych braków.
Po wielu przykrych doświadczeniach ze skarpetami, natknąłem się kilka dni temu na prawdziwe skarpety, których producentem jest polska firma: JJW s.j. Po takim wstępie nastąpi prezentacja zakupionych skarpet, ale o tym następnym razem.
Nadmieniam, ze nie jest to żaden materiał reklamowy, tylko pozytywne doznania w obcowaniu ze skarpetami, faceta po 60 – ce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz