Muszę koniecznie o tym opisać, ponieważ jest to b.
ciekawa sprawa. Są to wyłącznie informacje
z moich obserwacji naocznych, uzupełnione przez osoby miejscowe. Ograniczę się
do komunikacji autobusowej, w mieście
Zwolle (ok. 100 tyś. mieszkańców).
Każdy przystanek autobusowy działa na zasadzie, że jest
on „na żądanie”. Jadąc autobusem jako pasażer musimy przycisnąć wcześniej
przycisk, dostępny w każdym miejscu autobusu, jest ich b. dużo, aby autobus się zatrzymał. Jeżeli stoimy
na przystanku i chcemy jechać, musimy machać ręką z biletem, jest to znak dla
kierowcy o tym, że chcemy zabrać się tym autobusem, w przeciwnym przypadku
autobus się nie zatrzymuje.
Zaczynam jednak od początku, pasażerów jest stosunkowo
mało, nie wszystkie miejsca siedzące są zajęte. Wchodzimy przodem, kierowca nas
wita, ma taką miniaturową ladę, gdzie trzyma bilety na sprzedaż i kasuje
pieczątką (stempel) bilety jednorazowe lub karnety biletowe. Miejscowy
mieszkaniec na ogół ma bilet miesięczny, przy wchodzeniu przodem zbliża go do
kasownika i czasami pokazuje jeszcze kierowcy, że bilet posiada. Po wejściu
ostatniego pasażera, kierowca czeka aż wszyscy usiądą i dopiero w tedy rusza.
Wysiadamy zawsze tyłem, a osoby posiadające bilety miesięczne zbliżają je do
kasownika przy wysiadaniu, płacą tym samym za długość jazdy w autobusie. Bilet
miesięczny, to nie okres m-ca, tylko ilość przejechanych przystanków, po
załadowaniu biletu określoną kwotą. Jeżeli jeździmy zbyt często to wystarczy
nam na krótszy okres niż w przypadku korzystania z komunikacji rzadziej. No
może nie nazywa się bilet „miesięczny” tylko inaczej ….?
W autobusie jest pełna informacja wyświetlana o
przystankach oraz informacja głosowa, podobnie jak u nas. Natomiast niepodobne
jak u nas jest nieskazitelna czystość panująca w takim autobusie. Jeszcze jedna
szokująca informacja, jeżeli chcemy wysiąść, naciskamy na przycisk i wstajemy z
miejsca dopiero w tedy, gdy autobus się
zatrzyma i wysiadamy bez zbytniego pośpiechu. Autobusy jeżdżą b. punktualnie,
średni co ok. 15 minut, w soboty i święta, co ok. 20-30 minut, w zależności od
trasy.
Cena za jednorazowy przejazd, to ok. 1,1€ (tyle płaciłem). Bilety kupuje się w
osiedlowym sklepiku lub u kierowcy, nie ma odpowiednika naszego kiosku RUCH
Poniżej
przedstawiam zdjęcie karnetu biletowego.
W dużych miastach kursują tramwaje i autobusy, podzieliłem się informacjami w sprawie komunikacji autobusowej.
Interesujesz się własnym zdrowiem ....?
Interesujesz się własnym zdrowiem ....?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz