niedziela, 7 lutego 2010

Kawa gwatemalska, czemu nie

Chciałem przedstawić kawę gwatemalską, jaką można kupić w Holandii (dostałem w prezencie gwiazdkowym). Nie będę rozpisywał się nt. wpływu jej na zdrowie, lecz raczej kilka słów w sprawie jej handlowej postaci.

Opakowanie vacuopac (250 gram), no i co w tym dziwnego ? u nas można spotkać wiele podobnych, no może mniej tych z Gwatemali.

Podana jest informacja: delikatna, aromatyczna kawa z ziaren arabica ze stoków wulkanu w pobliżu miasta Antigua. Swój delikatny smak zawdzięcza jasnemu paleniu.
Informacja nt. smaku kawy, stosowania filtrów papierowych, ha, ha, przecież to normalka. mnie też tak się wydawało do chwili obrócenia opakowania.

Na tylnej ściance opakowania ...................... masa informacji zarówno opisowych, jak również w postaci piktogramów. Muszę szczerze wyznać, że coś podobnego zobaczyłem po raz pierwszy, no może jestem po prostu "gapa".

Czyli ta kawa ma stopień 2, między jasnym i średnim paleniem (?)
Jest tam też informacja, że nie zawiera glutenu i mleka i że otwarte opakowanie powinno się przechowywać w puszce gdzie nie dochodzi powietrze i że najlepiej ją zużyć w ciągu 14 dni od otwarcia.

Szczegółowo rozpisane informacje kaloryczno - dietetyczne.

Tradycyjny kod kreskowy, z nazwą właściciela hurtowni i jej miejsce paczkowania. Ot, i po co ja to wszystko opisuję ? Po prostu, chcę przedstawić jak to wygląda postać handlowa kawy za granicą np. w Holandii.

Jeżeli jesteś zainteresowany swoim zdrowiem, zajrzyj tutaj:

Produkty Tiens



Brak komentarzy: