niedziela, 19 lipca 2009

Kalafior w cieście naleśnikowym ...?

Obudził się we mnie instynkt domowego kucharza.
Na tak upalne dni proponuję danie bezmięsne. Składniki to : kilka różyczek kalafiora i kilka brokuła. Wykorzystamy ciasto naleśnikowe, nieco bardziej gęste niż do naleśników. Ponadto olej do smażenia, sól, pieprz jako przyprawy i do przybrania zastosujemy pomidora, natkę i koperek.

Przygotowane różyczki gotujemy w osolonej wodzie, kalafiora ok. 10 minut, natomiast brokuła tylko 5 minut. Po odsączeniu i lekkim przestudzeniu różyczki lekko doprawiamy jeszcze solą i pieprzem, ale naprawdę b. mało.

Następnie zanurzamy, obracamy w cieście naleśnikowym.

Przekładamy na patelnię, na silnie rozgrzany olej. Po kilku minutach smażenia i obracania, widoczny jest efekt naszej pracy.

Po przekrojeniu zarówno kalafior, jak i brokuł prezentują się całkiem nieźle.

Podajemy np. z ziemniakami i przybraniem jak na w/w zdjęciu (pomidor, natka, koperek), lecz tego przybrania wyszło jakoś stanowczo za dużo!, za bardzo przejąłem się rolą kucharza domowego.
Od czasu do czasu zamierzam przedstawiać swoje umiejętności kulinarne. Tak dla formalności to na moim, poprzednim blogu

http://przyrodai.blogspot.com/

też zdradzałem już zaczątki domowego kucharza, można to sprawdzić w etykietach "kulinaria".
Tym samym zapraszam do zajrzenia również i do poprzedniego mojego bloga.

Brak komentarzy: