Co to jest Wushu ?
(Powyższe
informacje "wykopałem" z internetu.)
Wushu
(wym.: łu szu) - to chiński termin
oznaczający sztukę prowadzenia wojny lub sztukę/sztuki walki. Pojecie to
dotyczy zarówno wojskowości i samoobrony jak i chińskich sztuk walki, znanych w
Europie głównie z filmów kung fu (prawidłowy zapis to gongfu – co
oznacza perfekcję i doskonałość).
Wushu
sportowe to odłam Wushu, który wbrew swojej nazwie, nie służy do walki. Jest to
połączenie wushu (kung-fu) tradycyjnego z elementami gimnastycznymi i tańcem -
a więc układ choreograficzny, pozwalający na zaprezentowanie (głównie
fizycznych) umiejętności zawodnika, podczas rywalizacji sportowej. To bardzo
dynamiczna, w zależności od konkurencji szybkościowa, szybkościowo -
wytrzymałościowa i wytrzymałościowa dyscyplina o bardzo złożonej strukturze
ruchu, a także wymagająca niesamowitej gibkości. Formy wykonuje się na
specjalistycznym dywanie lub platformie o wymiarach 8/14 metrów. Ponadto,
układy grupowe wykonywane są na planszy o wymiarach 16 /14 metrów.
Oczywiście "gwoździem " programu był występ oryginalnej grupy, chińskich studentów, którzy wushu mają opanowane do perfekcji. Przed oficjalnym występem tej właśnie grupy, odbywały się zmagania sportowców w różnych dyscyplinach i kategoriach.
Olbrzymi plakat informujący co się dzieje na hali.
Plansze informujące grupę chińską, możliwości kształcenia itp...........
Hala sportowa była przepięknie przyozdobiona.
Plakaty raczej tematyczne.....................
.......... i tylko tematyczne ..............
Okazuje się, że w Warszawie istnieje (ul. Kolejowa) Polski Związek WUSHU, o czym świadczy plakat.
Wygląd hali sportowej jest imponujący, w głębi widoczna plansza do ćwiczeń grupowych.
Publiczności też nie brakowało.
Loża honorowa, jeszcze w pełni nie zapełniona. W śród obecnych byli : przedstawiciel ambasady chińskiej, W-ce Burmistrz Woli, Prezesi związków sportowych polskich i chińskiego i ........................ wiele innych osób.
Przedstawiciele chińscy.
Jeśli jesteś zainteresowany własnym zdrowiem, zajrzyj :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz