Z rana, wypoczęci wybraliśmy się do parku.
Jesteśmy w pięknym parku, wejście zupełnie odmienne niż u nas.
Przepiękne pawilony.
Piękna Basia, w głębi wspaniałe widoki.
Kolejny z parkowych pawilonów.
trudno oprzeć się pokusie zrobienia wspólnego zdjęcia.
Kawiarenka w parku.
Zamyślony Jancio
W sklepiku, na terenie parku, pierwsze zakupy tego dnia.
Prześliczna świątynia (?) wysoko zbudowana, przed nią jakiś rycerz na koniu i dwie osoby.
W tym budynku mieści się muzeum mniejszości narodowej, Shi.
W parku młoda chińska para, czemu nie, chętnie pozyją do zdjęcia.
Tylko, panna młoda pod suknią ma spodnie a na nogach adidasy, można i tak.
Kolejna śliczna budowla.
Basia na tle kramu ze strojami regionalnymi.
Badanie metodą Voll'a nie tylko w Warszawie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz