piątek, 20 sierpnia 2010

Wspomnienia z Chin - Shangri La

Shangri La to miasto położone bliziutko już tego właściwego Tybetu, chociaż nie formalnie uznawane za Tybet. Podczas jedzenia obiadu, na zapleczu restauracji zobaczyliśmy .........

Olbrzymi korzeń drzewa ...................


i co z niego może powstać


doprawdy dzieła sztuki


Warsztat pracy b. prymitywny, nie widać skomplikowanych narzędzi.


i pomyśleć, ze to był tylko brzydki, nieobrobiony korzeń ?


można i tak uprawiać sztukę.


Po kolacji pojechaliśmy do miejscowego teatru, widok na scenę z balkonu.


Zupełnie odmienne miejsca do siedzenia.


Pokaz miejscowych tańców i wesele wg. narodowości Nashi.


Spojrzenie do tyłu na balkon.


A na scenie grają i przedstawiają aktorzy.


Stroje b. oryginalne, barwne.



Badanie Voll'a nie tylko w Warszawie


Brak komentarzy: